W 2012 roku analitycy Gartnera oświadczyli: „Wszyscy jesteśmy teraz deweloperami”, co jest nawiązaniem do rodzącego się Citizen Developer, który od trzech lat szybko rozwija się na rynku i jest silnie rosnącym trendem.
Co to jest „Citizen Developer”?
Gartner mówi, że jest nim „użytkownik, który tworzy nowe aplikacje biznesowe na potrzeby innych, wykorzystując środowiska programistyczne i runtime usankcjonowane przez korporacyjne IT”. W przeszłości były to między innymi takie narzędzia jak Microsoft Excel i Access. Dziś jednak „użytkownicy końcowi mogą budować aplikacje (…), korzystając ze wspólnych usług, platform programistycznych w języku czwartej generacji (4GL) i usług cloud computing”.
Podczas, gdy istnieją pewne obawy dotyczące zgodności i kontroli instytucjonalnych, do których citizen developers zwykle nie są przygotowani, to jednak citizen developers stanowią siłę twórczą, która powinna być rozumiana i wykorzystywana przez organizacje w przyszłości. Niniejszy artykuł wyjaśnia ten ruch i sugeruje sposoby na dobre wykorzystanie tego trendu.
Co motywuje citizen developers?
W Raporcie o stanie rozwoju Citizen Development QuickBase opisano ją tak:
„Citizen Developers to osoby zajmujące się rozwiązywaniem problemów z różnych branż, które mają siłę i determinację, aby angażować się w tworzenie aplikacji, mimo że nie posiadają tradycyjnych umiejętności kodowania”.
Innymi słowy, citizen developer to ktoś, kto nie jest deweloperem z zawodu. Każdy – od menedżera w dziale finansowym, poprzez sprzedawcę, aż po analityka biznesowego – który podejmuje inicjatywę tworzenia własnych aplikacji przy użyciu oprogramowania i platform programistycznych usankcjonowanych przez dział IT, kwalifikuje się jako citizen developer.
Różne zespoły w tradycyjnej organizacji biznesowej często postrzegają informatykę jako przeszkodę w osiąganiu postępów. Ludzie chcą po prostu wykonywać swoją pracę w jak najprostszy sposób. Informatyka na ogół wskazuje narzędzia, które będą używane i wdraża zasady mające na celu zapewnienie, że pracownicy będą trzymać się wybranych aplikacji i platform.
Ludzie pomimo tego, że pracują w trudnych warunkach mają mnóstwo pomysłów. Traktują wyzwania, które są czasem przeszkodą w produktywności jako możliwość do szukania innych rozwiązań, które pomogą im zwiększyć wydajność. Pracownicy, którzy są sfrustrowani, ale nadal chcą stosować się do zasad ogólnie panujących w firmie, poproszą IT o stworzenie przydatnych (koniecznych) dla siebie rozwiązań. Identyfikują problemy i zwracają się do działu IT z prośbą o stworzenie funkcji, które pomogą rozwiązać swoje codzienne problemy. Jednak w większości firm informatycy są albo przepracowani, albo nie mają czasu na „poboczne projekty”. W rezultacie wiele z tych wniosków jest zazwyczaj odkładanych na później.
Dążenie do nieuczciwości i łamania zasad IT w celu szybkiego załatwienia sprawy często skutkuje tym, że pracownicy działu IT zakładają własne serwery lub korzystają z serwerów wirtualnych, korzystają z niezatwierdzonych aplikacji lub przechowują dane na osobistym koncie Dropbox. Dla użytkowników, a często także dla samej firmy, cel uświęca środki. Brak pomocy z działu IT stanowi jednak poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa, ponieważ nie może chronić aktywów, których nie zna, ani zabezpieczać danych przechowywanych na osobistych kontach w chmurze.
Zderzenie potrzeb biznesowych z informatyką pomocniczą spowodowało pojawienie się citizen developer. Trzymając się zatwierdzonych narzędzi i platform, użytkownicy sprawni technicznie mogą szybciej tworzyć własne rozwiązania, pozostając jednocześnie w granicach polityki IT.
Wykorzystywanie siły citizen developer
W 2009 roku Eric Knipp, ówczesny starszy analityk badawczy w firmie Gartner, wyjaśnił:
„Przyszłe aplikacje tworzone przez citizen developer będą wykorzystywać inwestycje informatyczne, co pozwoli IT skupić się na głębszych kwestiach architektonicznych, podczas gdy użytkownicy końcowi skupią się na łączeniu usług w procesy biznesowe i przepływy pracy. Co więcej, citizen development stwarza użytkownikom końcowym możliwość zajmowania się projektami, na które informatyka nigdy nie miała czasu, aby zrealizować szeroki zakres projektów departamentalnych i sytuacyjnych, które znalazły na mniej istotnym szczeblu”.
Prognoza ta wydaje się spełniać, a citizen development w dalszym ciągu zyskuje na znaczeniu. Narzędzia NO-CODE, takie jak Logotec App Studio, zapewniają użytkownikom indywidualnym potężną platformę do tworzenia aplikacji, być może bez pisania jednej linijki kodu.
„Narzędzia Citizen development wreszcie osiągnęły punkt, w którym przeciętny użytkownik biznesowy może tworzyć własne aplikacje, nie przeszkadzając przy tym informatykom” – wyjaśnia Tyler Wassell, menedżer ds. rozwoju oprogramowania w mrc, w swoim wpisie na blogu.
„Ten trend ma eksplodować w najbliższych latach, ponieważ daje on obu stronom to, czego chcą. Użytkownicy biznesowi otrzymują rozwiązania, których potrzebują, a dział IT nie musi się martwić, że użytkownicy będą działać za ich plecami i licencjonować rozwiązania innych firm”.
Wniosek z Raportu o stanie Citizen Development wyjaśnia:
„Transformacja cyfrowa nadal gromadzi coraz więcej zapytań o aplikacje, a korzystanie z istniejących już aplikacji i drogich informatyków i programistów nie jest wystarczające. Dlatego też organizacje zaczynają korzystać z zasobów wewnętrznych, prawdziwych citizen developers , którzy zostali przeszkoleni w zakresie rozwiązywania problemów biznesowych, a nie w zakresie nauki języków programowania”.
Zgodnie z raportem, citizen developers produkują różnorodne aplikacje. Raport stwierdza, że 65 procent aplikacji tworzonych przez citizen developers ma na celu pomóc użytkownikom w wykonywaniu pracy, 42 procent pomaga w bardziej efektywnym prowadzeniu biznesu, a 27 procent jest tworzonych z myślą o klientach.
Jakie są jednak zastrzeżenia związane z citizen development?
Jednym z problemów, z jakimi borykają się organizacje zajmujące się citizen development jest to, że często mają one ograniczone pole wiedzy i krótkowzroczne spojrzenie na problem, który próbują rozwiązać.
Mark Driver, dyrektor ds. badań w firmie Gartner, wyjaśnił w niedawnym artykule, że citizen developer jako twórcy platform mają tendencję do przekraczania zgodności zarządzania swojego oprogramowania i że citizen developers zasadniczo ignorują kwestie regulacyjne i zgodności.
„Niektóre platformy dbają o to, ale istnieją przykłady aplikacji tworzonych przy użyciu narzędzi stworzonych przez citizen developers, które całkowicie ignorują problemy związane z prywatnością i zgodnością”.
Jednym ze sposobów na rozwiązanie tego problemu, a przynajmniej jego zminimalizowanie, jest współpraca IT z citizen developers. Nadawanie uprawnień citizen developers jest teraz bardziej pożądane i znacznie lepiej jest, gdy zespół IT współpracuje z citizen developers, niż tylko dostarcza im zestawy narzędzi i wysyła je na własną rękę.
Rozwiązania citizen development, takie jak Logotec App Studio, łączą w sobie siłę tradycyjnego kodowania z prostotą tworzenia aplikacji typu plug-and-play. Jeśli dział IT może zbudować fundament aplikacji, aby zapewnić jej zgodność z celami biznesowymi i przepisami dotyczącymi zgodności, wówczas citizen developers mogą nadać jej ostateczny kształt, tworząc potrzebne im rozwiązania.
DevOps z citizen developers
Istnieje pewne nakładanie się citizen developers i DevOps. Oprócz oczywistego elementu zwinności i szybszego wdrażania, citizen developers przyjmują również podstawową kulturę DevOps, polegającą na rozbiciu tradycyjnych silosów korporacyjnych i współpracy między zespołami i departamentami w celu realizacji zadań. Badanie State of Citizen Development Report wykazało, że 68 procent respondentów stworzyło aplikacje, pracując z kimś spoza swojego obszaru funkcjonalnego.
A tradycyjne organizacje IT nie muszą obawiać się ich pojawienia się, gdyż citizen developers rozumieją wyzwania, przed jakimi stoi biznes w realnym świecie. Wykorzystanie tej wiedzy i umożliwienie tym osobom tworzenia i dostarczania aplikacji umożliwia organizacjom unikanie tradycyjnego „noża na gardle” i wykonywanie zadań w sposób bardziej wydajny i skuteczny.